Ta strona została uwierzytelniona.
LXX.
Noc na mych oczach leżała,
Milczeniem usta się zwarły...
Bez myśli, marzeń, bez czucia,
Leżałem w grobie umarły...
Jak długo? Trudno pamiętać,
Bom był w letargu bez siły...
Wtém szmer się rozległ, wśród ciszy,
Zapukał ktoś do mogiły...
— Czy nie powstaniesz Henryku?
Świta blask gwiazdy jutrzniowéj
Powstali wszyscy umarli,
Zaczął się taniec życiowy...