nastroju odnajdujemy w pieśniach malujących tęsknotę za różami Wschodu i kwiatami lotosu, za owym błękitnym światem baśni, za zaklętą wyspą duchów rozpływających się w mgle wieczoru, za palmą usychającą w dali od rozkochanej sosny, w żarze zwrotnikowego słońca...
Ale czemś nowem i oryginalnem w pieśniach Heinego jest owa jadowita satyra jaką poeta chwilami zaprawia najszczytniejsze porywy natchnienia, czemś nowem, specyficznie Heinowskiem, jest szyderczy, a częstokroć i cyniczny epilog prologu owianego tchnieniem najczystszéj, najidealniejszéj poezyi.
Zdawaćby się mogło nieraz, że owa cierpka ironja jest rozmyślnem naigrawaniem się poety nad uniesieniami stęsknionéj duszy, że poezya jest dla Heinego orężem niweczącym wiarę w piękno i najszczytniejsze ideały ludzkości...
Tak jednak nie jest.
Strona:PL Alexander Kraushar - Pieśni Heinego.djvu/16
Ta strona została uwierzytelniona.