Ta strona została uwierzytelniona.
XLIII.
Jak z za ciemnych chmur obsłony,
Blask księżyca lśni uroczy,
Tak i mnie z dni ciemnych życia,
Jasny obraz pieści oczy.
Na pokładzie liczne grono...
Mkną w dół Renu gibkie łodzie,
A wybrzeża traw zielonych,
W słońca palą się zachodzie...
Zadumany w twarz patrzałem,
Ukochanéj mej istoty,
A w téj bladéj, cudnéj twarzy,
Igrał promień słońca złoty.
Płyną dźwięki, szumią fale,
Księżyc ze snu zwolna wstaje,
Niebo w ciemny szafir wpada,
Dusza biegnie w marzeń kraje...