Ta strona została uwierzytelniona.
LXIX.
Miałem rad po same uszy
I honorów byłem syt,
Zapewniano mi protekcyę
Bym polepszyć mógł swój byt...
Lecz pomimo téj opieki,
Wpadłbym w nędzy grzęzka toń,
Gdyby się nieznalazł człowiek,
Co mi w biédzie podał dłoń...
Zacny człowiek! Dał mi wszystko:
Co mieć będę i co mam,
Szkoda że go czcić nie mogę...
Bo tym człekiem — to ja sam!...