Strona:PL Alexander Kraushar - Pieśni Heinego.djvu/98

Ta strona została uwierzytelniona.
LX.

Powóz mój zwolna się wlecze,
Wśród ciemnéj lasu gęstwiny...
Cisza ponura dokoła,
I obłok w dali mknie siny.

Siedzę i marzę o lubéj,
Pierś tłoczy ciężkie westchnienie,
Wtém widzę — jak pełzną ku mnie —
Dziwaczne trzy jakieś cienie...

Do okna mego powozu
Skaczą, wśród szeptów hałasu,
Krzywią się dziwnie i nikną
W zaroślach ciemnego lasu...