Strona:PL Alighieri Boska komedja 263.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

A skoro ku mnie podnieśli oblicza,
Łzy, które wewnątrz wilżyły im oczy,
Zbiegły na usta, a mróz je pochwycił,
Ścisnął i spoił, że sztaba żelazna
Nigdy tak drzewa nie spajała z drzewem.
Przeto tak wielki gniew zapalił duchy,
Że jako kozły tłukły się głowami.
A wtem duch inny, któremu od mrozu
Odpadły uszy, z twarzą w dół spuszczoną,
Rzecze: „Dla czego tak się w nas wpatrujesz?
Jeśli chcesz wiedzieć, kto są tamci oba,
Z jednego oni wyszli na świat ciała,
A dół, po którym Bisenzio zbiega,
Należał do nich i ojca Alberta.[1]
Gdybyś mógł całą obszukać kainę,
Nie znajdziesz, ktoby był nad nich godniejszy
W zlodowaciałem dręczyć się jeziorze.[2]
I ten mniej godny, komu jednym razem
Ręka Artura pierś i cień przeszyła;[3]
Mniej też Focaccia[4] i ten, który głową
Tak mnie zasłania, że dalej niewidzę,
A który zwał się Sassol Mascheroni.
Kim był? wiesz dobrze, jeżeliś Toskańczyk,[5]
Abyś mnie w dalszą nie ciągnął rozmowę
Dowiedz się, żem jest Camicjon de' Pazzi,
Czekam Carlino, co mnie uniewinni.[6]
Potem tysiące obaczyłem twarzy,
Które po psiemu wykręciło zimno

  1. Bizencjo — rzeka, przebiegająca po dolinie Falterona i wpadająca do Arno. Dolina ta była w posiadaniu familji Alberti da Mangona, a mianowicie hrabiego Alberti degli Alberti. Synowie jego z jednej matki spłodzeni, a jak twierdzi Boccaccio, nawet bliźnięta (ad un porto nati), po śmierci ojca swojego rządzili po tyrańsku krajem swoim, i skłóciwszy się o dziedzictwo, tak się znienawidzili wzajemnie, że w gniewie pozabijali jeden drugiego.
  2. Pierwszy obręb dziewiątego Piekieł koła, nazywa się kainą, od imienia pierwszego bratobójcy Kaima i mieści w sobie zabójców krewnych swoich w ogólności, albo tych, którzy ich zdradzili.
  3. <Król Artur miał syna z nieprawego łoża, Mordreka, który pod niebytność ojca, zakochał się w żonie jego Żenjewrze i skłaniał ją, aby mu oddała rękę swoją, pokazując jej sfałszowany list, w którym niby sam Artur, śmiertelnie raniony, polecał żonie zostać małżonką Mordreka i oddać mu rządy królestwa. Żenjewra tajnie uwiadomiła o tem Artura, który pospieszył do kraju, aby ukarać wiarołomnego syna. — Spotkawszy się z nim w bitwie, przeszył mu lancą pierś na wylot, tak, że jeden z rycerzy okrągłego stołu — Girflet, widział jak promień słońca przeświecał przez twór rany i odbijał się na cieniu Mordreka jasną plamą. — Tak więc ręka Artura przeszyła Mordreka, a promień słońca przebił pierś jego. — Mordrek umierając zadał ojcu swojemu ranę, od której ten umarł. (Lancelot du Lac, dernière partie de la table ronde. Cap. XXI.)
  4. Foccacia Cancellieri, rodem z Pistoji, odciął rękę stryjecznemu bratu swemu, a potem zamordował ojca jego a swego stryja.
  5. Sassol-Mascheroni z Florencji, chcąc zagarnąć dziedzictwo synowca swego, zabił go; za tę zbrodnię wsadzono go do beczki i przybiwszy gwoździami, tarzano go po ulicach Florencji, a nakoniec ucięto mu głowę. Kara ta stała się głośną w całej Toskanie.
  6. Camiccione de' Pazzi di Valdarno, który zdradnie zabił krewnego swege Ubertino. Czeka on na innego Pazzi-Carlino, którego zbrodnia zakryć ma i niby uniewinnić (che mi scagioni), własną zbrodnię jego. Carlino de' Pazzi należący do stronnictwa Białych, dał się przekupić i oddał w ręce Czarnych zamek Piano di Trevigne, skutkiem tej samej zdrady wielu znacznych ludzi stronnictwa Białych, między innymi stryj Carlino-Benvenuto, i inny jeszcze krewny stracili życie. — Stało się to w r. 1302; (więc Camicione z którym Dante rozmawia w roku 1300) czeka jeszcze na Carlino.