Strona:PL Alighieri Boska komedja 396.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Bo imie moje niezbyt jeszcze głośne.
Naonczas odrzekł ten co pierwszy mówił:
„Jeśli myśl twoją przeniknąłem dobrze
Rozumem moim, to mówisz o Arno?“
A drugi na to: „Czemu on zataił
Imie tej rzeki, właśnie jako człowiek,
Który chce mówić o ohydnej rzeczy?“
A cień, co został o to zapytany,
Tak się wywiązał: „Niewiem; lecz się godzi
By zaginęło imie tej doliny.[1]
Bo od początku, kędy góry strome,
Od których został odcięty Peloro,
Tak są wyniosłe, że w niewielu miejscach
Nad tę wysokość jeszcze wybiegają,[2]
Aż do jej końca, kędy wraca morzu
To, co zeń niebios wyssały przestwory.
A z czego rzeki mają wody swoje,[3]
Wszyscy tam cnoty, jak wrogiego węża,
Unikać zwykli, czy skutkiem nieszczęścia
Do miejscowości tej przywiązanego,
Czy też nałogu, co ku złemu pędzi.
Jakoż mieszkańcy tej nędznej doliny
Tak swą naturę zmienili, że zda się,
Jakby ich Cyrce pasała w tej trzódzie,[4]
Wśród brudnych wieprzy, co raczej żołędzi,
Niżli właściwej ludziom karmi godni,
Naprzód ta rzeka lichy nurt swój toczy.[5]
Niżej spotyka małych kundlów gniazdo,

  1. To jest doliny, po której przebiega Arno.
  2. Łańcuch gór Appenińskich ciągnie się przez Sycylję, w której przylądek Peloro jest widocznie przedłużeniem Appeninów.
  3. Arno wpada do morza i oddaje mu wodę, którą z niego wybrały obłoki, a deszcz spadający z obłoków podsyca rzeki.
  4. Cyrce, sławna u starożytnych z wabności czarownica która znęconych jej wdziękami ludzi przemieniała w zwierzęta.
  5. Wieprzami nazywa poeta mieszkańców Casentino, a w szczególności ród hrabiów Guidi, o których jeden z dawniejszych komentatorów mówi: „Guidi nominabantur comites de Porciano, qui merito possunt vocari porci.“