Strona:PL Alighieri Boska komedja 446.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ DWUDZIESTA.

Wola nie może ze słuszniejszą wolą
Wytrzymać walki; więc wbrew mojej chęci,
Jedynie chęci dogadzając jego,
Niesytą z wody wyciągnąłem gąbkę.[1]
Ruszyłem tedy i Wódz dobry ruszył,
Przez miejsca wolne, wzdłuż skalistych brzegów
Niby po wązkim murze nad blankami;
Bo tłum, co kropla po kropli, przez oczy
Sączył zło, które świat zalega cały,
Zbyt się do krańców zewnętrznych przybliżał.[2]
Bądźże przeklęta, ty wilczyco stara,
Która w bezdennej swej chciwości garniesz
Łup stokroć większy, niż wszelki zwierz inny!
O Niebo! które obrotami swemi
Zmieniasz, jak wnoszą, ziemskich spraw warunki,
Kędyż się zjawi ten, co ją wypędzi?[3]
Szliśmy powolnym i mierzonym krokiem,
A ja wzrok baczny zwracałem na cienie,
Co wyrzekały i łkały żałośnie;
Przypadkiem słyszę: „O Maryo słodka!“

  1. Wola Papieża Adryana słuszniejszą była od woli Dantego; więc oddalając się na rozkaz Adryana, Poeta niesytą z wody wciągnął gąbkę; tu jest, odszedł, niezaspokoiwszy ciekawości swojej zupełnie. (Ob. koniec XIX. p.).
  2. Dusze, opłakujące winę łakomstwa, zalegały całą szerokość tarasu, zaledwie wąziuchne zostawując przejście wzdłuż zewnętrznej jego krawędzi.
  3. Widzieliśmy już w pierwszej pieśni Piekła (ob. przyp. 6, 13 i 14), że Wilczyca jest symbolem łakomstwa, czyli chciwości, a razem oznacza dwór rzymski i świecką władzę Papieżów. Ową Wilczycę, wtrącić ma do piekieł, zkąd po raz pierwszy ją wysłała zawiść, Pies Łowczy (Il Veltro); ale kto miał być tym psem łowczym, nie zgadzają się komentatorowie.