Której sam także wzywam z ręki Tego,
Co wszystkie sprawy i widzi i sądzi.[1]
Hugo Kapetem na świecie mnie zwano:
Ze mnie się rodzą Filipy, Ludwiki,
Którzy niedawno Francji królują.
Synem rzeźnika paryzkiego byłem:
Gdy dawnych królów nie stało już wcale,
Oprócz jednego, co wdział suknie szare,
W ręku mem rządu znalazły się wodze
I taka władza z nowego nabytku,
Tak pełno miałem przyjaciół do koła,
Że podniesiono do wdowiej korony
Głowę mojego syna, który stał się
Początkiem dzisiaj uświęconych kości.[2]
Dopóki wielkie Prowancji wiano
Rodu mojego nie zniszczyło wstydu,
Mało on znaczył, lecz też źle nie czynił.[3]
Tu on rozpoczął kłamstwem i przemocą
Grabieże swoje; potem gładząc winę;
Zabrał Gaskonji i Normandji kraje.
Wszedł do Włoch Karol, — i ten, gładząc winę,
Ofiarę sobie z Konradyna zrobił;
W końcu do nieba, również gładząc winę,
Wysłał on duszę Tomasza z Akwinu.[4]
Widzę, jak znowu, w niedalekim czasie,
Inny już Karol z Francji wyciąga,
By lepiej poznać dał siebie i swoich;
Bez broni, z jedną włócznią, którą Judasz
- ↑ Hugo Kapet napomyka na świeżo zabrane przez Francją prowincje Flandrji (w r. 1299), które znowu od niej odpadły we trzy lata później (w r. 1302).
- ↑ Jeżeli teraz inaczej trzymają o pochodzeniu założyciela dynastji Kapetynów, twierdząc, że ojcem jego był Robert, książę Akwitanji, to za czasów naszego Poety upowszechnionem było mniemanie, że Hugo Kapet był synem rzeźnika w Paryżu: świadczą o tem kroniki stare, które mieli w ręku historycy włoscy, Villani i Landino. Ów Hugo, przezwany Wielkim, doszedł do niezmiernej władzy za panowania Karola Prostaczka (le Simple), którego nieprzyjazne mu okoliczności i niedołężność zmusiły do ucieczki i zamknięcia się w zamku Peronne, gdzie dokonał życia (w r. 929), nie jako król, ale jak człowiek prywatny — nie w purpurze, lecz w zwyczajnem odzieniu (w szaraczku). Było także mniemanie za czasów Dantego, że król ten, pod koniec życia, został zakonnikiem.
- ↑ Wiano, które wzmocniło potęgę Kapetyngów stanowiły: naprzód, kraje i bogactwa, ktore od hrabiego Tuluzy przeszły do Francji, przez zamężcie córki tego hrabiego z Alfonsem, bratem ś. Ludwika, w r. 1228; następnie — kraje Rajmunda, hrabiego Prowancji, testamentem przekazane jedynej córce Beatriksie, która wyszła za mąż za Karola Andegaweńskiego w r. 1245.
- ↑ Mowa tu o Karolu Andegaweńskim, który owładnąwszy królestwo Sycylji, zabił Konradyna, prawego następcę tego tronu; jemu też przypisywano otrucie Śgo Tomasza z Akwinu, największego z filozofów średniowiecznych.