Strona:PL Alighieri Boska komedja 606.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Podobnie ku nam, widziałem, ciągnęło,
Tysiąc jasności, — w każdej słychać było:
„Oto jest, kto nam miłości przysporzy.[1]
W każdej z nich, w miarę jak się przybliżała,
Pełną wesela widać było duszę,
We świetnym blasku, który z niej wychodził.
O czytelniku! pomyśl, jak dręczący,
Brak większej wiedzy, uczułbyś ty w sobie,
Jeślibym dalej nie pomknął, com począł,
I sam obaczysz, jak pragnąłem mocno,
Skoro się moim objawiły oczom,
Posłyszeć od nich o ich przeznaczeniu.
„O ty, dla szczęścia zrodzony człowieku,
Któremu Łaska przyzwoliła Boga
Oglądać trony wiekuistej chwały,
Nim z wojujących wystąpiłeś szyków,[2]
Pałamy światłem, które się rozlega
Po całem niebie; przeto jeśli o nas
Chcesz się oświecić — stanie ci się zadość.[3]
To mi rzekł jeden z tych pobożnych duchów;
A Beatricze dodała te słowa:
„Mów, mów bezpiecznie, i wierz im jak Bogom.“
— Widzę ja dobrze, jak się kryjesz w łonie
Własnego światła i szlesz go przez oczy;
Przeto się iskrzy, kiedy się uśmiechasz.
Lecz nie wiem ktoś jest i dla czego mieszkasz,
O duszo zacna, na tym stopniu sfery,
Który śmiertelnych zasłania się oku

  1. Temi słowy dusze witają Beatricze, na której Łaska i Miłość Boga spoczęły. Beatricze dla tego ma przysporzyć tym duszom miłości, że w niebie im więcej jest dusz dążących ku Najwyższemu Dobru, tem większą pałają ku Temi słowy dusze witają Beatricze, na której Łaska i Miłość Boga spoczęły. Beatricze dla tego ma przysporzyć tym duszom miłości, że w niebie im więcej jest dusz dążących ku Najwyższemu Dobru, tem większą pałają ku
  2. T. j. nim przestałeś być członkiem wojującego kościoła — znaczy: za życia.
  3. Pałamy światłem Prawdy i Miłości, a więc chętnie i prawdziwie opowiemy ci o stanie naszym.