Strona:PL Alighieri Boska komedja 623.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Bogu i Żydom: przez nią ziemia drzała
I niebios przez nią rozwarły się bramy.
Nie trudno teraz pojmować ci będzie,
Jeśli ktoś powie, że ta pomsta słuszna
Pomszczoną była przez sąd sprawiedliwy. —
Lecz oto z myśli przechodząc do myśli
Rozum twój widzę węzłem zaciśnięty;
Z którego żądnie uwolnić się pragnie.
Mówisz sam w sobie: rozumiem co słyszę;
Ale mi tajno, czemu Bóg jedynie
Ten wybrał sposób naszego zbawienia.
Wyrok ten, bracie, grobową pomroką
Oczom każdego zakryty na wieki,
Czyj duch nie dorósł w miłości płomieniu.
Lecz, że w ten przedmiot wpatrując się wiele,
Widzicie mało, powiem ci dla czego
Za najgodniejszy ten sposób uznano. —
Niebieska dobroć, która precz odrzuca
Wszelaką zawiść, płonąc tak się iskrzy,
Że wieczne piękno roztacza dokoła.[1]
Co bezpośrednio sączy się z jej treści,
To nie ma końca; bo gdy ona pieczęć
Położy na czem, — odcisk się nie zmienia.
Co bezpośrednio z tej dobroci płynie,
Całkiem jest wolne, bowiem nie ulega
Działaniu nowych i podrzędnych wpływów.
A im rzecz jaka podobniejsza do mej,
Tem dla niej milsza; bo ten zapał święty,

  1. Dobroć najwyższa z pogardą odrzuca uczucie zawiści, jako wbrew jej przeciwne.