Strona:PL Alighieri Boska komedja 755.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Tchnie w piersi nasze, cała się przede mną,
Kiedym z wiecznemi krążył Bliźniętami,
Jawiła teraz od gór aż do morza...[1]
Potem wzrok w piękne znów utkwiłem oczy.




Objaśnienia.

1. Widzimy tedy że okrzyk, którym się przeraził Poeta (Obacz koniec Pieśni XXI.), niczem innem nie jest, tylko żarliwą modlitwą duchów błogosławionych do Boga o pomstę na tych duchownych prałatów, których życie zbytkowne tak było przeciwne pokorze i ubóstwu, jakie zalecał Chrystus.
2. Tą perłą jest duch Śgo Benedykta, który był fundatorem zakonnej reguły Benedyktynów. Ur. w Norcia 480, um. 540 r.
3. Śty Benedykt, nie czekając aż Dante wyraziłby przed nim życzenia swoje w słowach, odpowiada na zapytania, które, w myśli jego czyta, a to dla tego, ażeby nie zwlekać czasu, i aby Dante nie spóźnił się do celu wędrówki swojej — oglądania Boga.
4. Na górze Cassino (Monte Cassino) była niegdyś świątynia pogańska na cześć Apollina i Dyany; Śty Benedykt w r. 530 założył w pobliżu kościół i klasztór i gorliwie pracował nad wytępieniem pogaństwa między okolicznym ludem.
5. Mowa tu zapewne o Śtym Makarym Aleksandryjskim, który w V. wieku był naczelnikiem pięciotysiącznego zgromadzenia zakonników. Śty Romuald był założycielem zakonu Kamedułów, żył w X. w.
6. Wyobraża Poeta, że właściwym przybytkiem wszystkich dusz błogosławionych jest ostatnia sfera, to jest niebo empirejskie, nieruchome: w innych zaś sferach, niższych,

  1. Drobną bryłką wydawała się z wysokości Bliźniąt ziemia, za posiadanie której tak srogie między ludźmi toczą się walki.