Strona:PL Alighieri Boska komedja 813.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

I wielu innych gorszych niżli wieprze,
Płacąc fałszywą bez stępla monetą.[1]
Lecz, żeśmy bardzo daleko zboczyli,
Na prostą ścieżkę obróć teraz oczy,
Byśmy skrócili drogę wedle czasu.[2]
Liczba aniołów w mnogość tak bezmierną
Rośnie stopniami, że jej ani język,
Ni myśl śmiertelna nie dosięgły nigdy.
A jeśli zważysz, co o nich objawia
Daniel Prorok, pojmiesz że w tych krociach
Nieokreślona liczba się ukrywa.[3]
Przedwieczna jasność, co je opromienia
W tak wieloliczny sposób na nie spływa,
Jak liczne światła, z któremi się łączy.
Przeto ponieważ za pojęciem w ślady
Uczucie dąży; więc słodycz miłości
W onych Aniołach rozmaicie płonie.
Zważ więc wysokość teraz i objętość
Przedwiecznej Mocy, co stworzyła sobie
Tyle zwierciadeł, w których się rozbija,
Zostając w sobie, jak przed wieki jedną![4]



  1. Świętego Antoniego, opata, wyobrażano zwykle z wieprzem u nóg jego; wieprz ten był symbolem złego ducha, który kusił tego świętego i był przez niego zwyciężony. Gorszymi od wieprzów Beatricze uznaje tych zakonników, którzy sprzedawali indulgencje łatwowiernym ludziom, a same indulgencje nazywa fałszywą monetą. Sprzedający indulgencje potępieni byli na Soborze Trydentskim (Sess. XXI., art, 9.).
  2. Ponieważ nie wiele zostało czasu, wyznaczonego na oglądanie Raju, należy nam śpieszyć.
  3. Daniel Prorok mówi: „Millia millium ministrabant ei, et decies millies centena millia assistebant ei.“ (VII., 10.)
  4. Chociaż bezmierną jest liczba aniołów, przecież w każdym z nich Jasność Przedwieczna inaczej się odbija; dla każdego z nich w rozmaitym stopniu płonie miłością; a Bóg, który stworzył z siebie taką rozmaitość, pozostał niezmiennym w jedności swojej.