cierpieniach! Duch może wybierać najcięższe próby w nadziei prędszego dostąpienia stanowiska lepszego, będąc podobnym w tem do chorego, który dla tego by powstać prędzej z łoża boleści, gotów używać najprzykrzejszych leków. Każdy, kto puszcza się na odkrycie krajów nieznanych, wie dobrze, że do tego prowadzi droga niekoniecznie kwiatami usłana; pomimo jednak niebezpieczeństwa na jakie się naraża, sława, którą zdobyć może w razie powodzenia, opromienia mu nadzieją całą tą drogę.
Nauka o swobodzie wyboru przyszłych istnień i prób, jakie mamy do przebycia, przestaje być nadzwyczajną, skoro zechcemy zastanowić się, że Duchy wolne od wpływów materji wcale inaczej pojmują tę kwestję. Dostrzegają one cel poważniejszy od chwilowych i znikomych uciech ziemskich; po każdem istnieniu widzą postęp jaki zrobiły i pojmują czego im jeszcze do dalszego rozwoju brakuje: dla tego chętnie poddają się najcięższym przygodom życia cielesnego, aby módz tem prędzej osiągnąć najwyższe szczęście. Mylą się ci, co nie pojmują, że dla Duchów wcale nie chodzi w tem życiu o przyjemności, a ztąd i o wybór dróg łatwiejszych. W życiu bez goryczy, nie może pojąć takowego niedoskonałości; ażeby zaś mógł ulepszyć się, potrzeba mu je wypróbować w boleściach i znikomości żywota naszego padołu.
Zresztą czy nie mamy co dnia podobnych przykładów przed naszemi oczyma? Człowiek pracujący bez przerwy i odpoczynku, aby zapracować sobie na utrzymanie na starość, czy nie wkłada na siebie dobrowolnie ciężaru w widokach zdobycia lepszej przyszłości? Żołnierz podejmujący się spełnić niebezpieczne rozkazy, podróżny narażający się na niebezpieczną podróż, w celach wyższych naukowych lub też dla powiększenia swego majątku, czemże są w gruncie, jeśli nie tymi, co wystawiają się na próby dobrowolne, by zdobyć sobie cześć i majątek w razie powodzenia? Człowiek dla zdobycia majątku lub sławy, czyż nie jest gotów na wszystko? Wszystkie zabiegi jakie robimy w celu osiągnięcia naszych zamiarów, czyż nie są to dobrowolne próby, jakie wkładamy na siebie? By dostąpić wyższego stopnia w sztuce, nauce, przemyśle, potrzeba przebyć przez sieć niższych stanowisk, które są niczem innem jak tylko dobrowolnie nałożonemi próbami.
Strona:PL Allan Kardec - Księga duchów.djvu/177
Ta strona została przepisana.