„Bez wątpienia, ludzie bowiem nazywali wszystko to, co było nadludzkiego bogiem, a więc i Duchy musiały stać się dla nich bogami, i oto dla czego człowiek, który wyróżniał się z pomiędzy innych swemi czynami, swym genjuszem, albo władzą nadprzyrodzoną, nie pojętą dla ogółu, zostawał także u nich bogiem, i oddawano mu cześć po śmierci.“ (603).
Wyraz bóg miał u starożytnych znaczenie bardzo rozległe; nie znaczył on u nich, tak jak za naszych czasów, uosobienie Pana przyrody, lecz było to nazwisko rodzajowe, dawane wszystkiemu, co stało po za obrębem ludzkości; owóż objawienia duchownicze odkrywające istnienie istot bezcielesnych, działających jako siły przyrody, skłoniło do nazwania ich bogami, jak dzisiaj nazywamy je Duchami; jest tutej tylko prosta kwestya słów, z tą różnicą, że w ich nieświadomości, utrzymywanej umyślnie przez tych, komu było to na rękę, stawiali im ołtarze i świątynie bardzo zyskowne; tymczasem dla nas, dzisiaj, są to istoty pospolite jak i my sami, mniej więcej doskonałe, a które tylko zwlokły z siebie swą powłokę ziemską. Gdy zechcemy gruntownie zbadać przymioty bóstw pogańskich, z łatwością wtedy przyjdziemy do poznania w nich naszych Duchów wszelkich stopni drabiny duchowniczej, z ich stanem fizycznym w światach wyższych, z wszystkiemi właściwościami uźroczy, jako też i czynnościami jakie odegrywają w porządku rzeczy ziemskich.
Chrystjanizm oświecając świat światłem boskiem, nie mógł był tego zniszczyć, co leży w porządku rzeczy, lecz odniósł tylko cześć Bogu należną do jej właściwego źródła. Co zaś się tyczy Duchów, to pamięć o nich przechowała się pod rozmaitemi nazwiskami u narodów, a ich objawienia, które nigdy nie ustawały, były rozmaicie tłumaczone, i częstokrotnie wyzyskiwane przy panowaniu tajemnicy; gdy religje widziały w tera zjawiska cudowne, to umysły niedowierzające oceniały takowe jako proste kuglarstwa. Dzisiaj, dzięki głębszej nauce, przeprowadzonej przy największej jawności, duchownictwo pozbawione wszelkich naleciałości zabobonnych, co je zaciemniały w ciągu długich wieków, objawia nam jeden z największych i najszczytniejszy pierwiastków przyrody.
Strona:PL Allan Kardec - Księga duchów.djvu/310
Ta strona została przepisana.