czystszych pobudek. Jeśli zechce zapytać swego sumienia o czyny dokonane, niech pyta siebie: czy nie przekroczył w ogóle tego prawa; czy nie zrobił czego złego; czy uczynił wszystkie dobro jakie było w jego mocy; czy nikt nie miał powodu uskarżać się na niego, na ostatku czy świadczył innym, czego życzyłby samemu sobie?
Człowiek przejęty uczuciem miłosierdzia i miłości bliźniego czyni dobrze dla samego dobra, bez wszelkiej nadziei odebrania tego napowrót, i poświęca swój interes dla sprawiedliwości.
Jest dobrym, ludzkim i życzliwym dla wszystkich, bo widzi braci we wszystkich ludziach, nie zważając na rasy i na religje.
Jeśli Bóg obdarzył go władzą i bogactwem, to uważa te rzeczy jako depozyt, z którego użytkuje na korzyść dobrego; nie chełpi się z tego, ponieważ wie, że Bóg, który go tem obdarzył, może natychmiast mu to odebrać.
Jeśli z porządku społecznego dostają się ludzie pod jego władzę, to obchodzi się z nimi po ludzku i życzliwie, albowiem są oni mu równi w obliczu Boga; używa swej władzy do podniesienia w nich moralności, a nie dla tego by przygniatać ich swoją dumą.
Jest on pobłażliwym na ułomności innych, a ponieważ wie, że i jemu potrzebne pobłażanie innych, pamięta o słowach Chrystusa: „Kto z wras jest bez grzechu, niech na nię pierwszy kamieniem rzuci.“
Nie bywa nigdy mściwym, i na podobieństwo Chrystusa zapomina urazy, pamiętając tylko o dobrodziejstwach, których od innych doświadczył; ponieważ wiadomo mu, że będzie mu przebaczono tyle, ile przebaczał innym.
Ostatecznie szanuje on wszelkie prawa przyrodzone w swym bliźnim, które chciałby, aby uszanowano i w nim samym.
919. Jaki jest najskuteczniejszy środek do poprawienia się w tem życiu i do opierania się pokusom?
„Jeden z mędrców starożytnych odpowiedział wam na to: poznaj siebie samego.“