Ta strona została przepisana.
„Znajdowały się one w stanie płynu (fluide) we wszechświecie, bądź pomiędzy Duchami, bądź na innych planetach, wyczekując chwili stworzenia ziemi, by na tej nowej kuli planetarnej rozpocząć nowe życie.“
Chemja pokazuje nam łączące się bryłki ciał nieorganicznych, służące do utworzenia kryształów, o kształtach stałych, stosownie do gatunku, i gdy po temu sprzyjają wymagane okoliczności. Najmniejsze zamącenie w tych wypadkach przeszkadza połączeniu pierwiastków lub co najmniej, regularnemu ukształtowaniu się kryształów. Dla czegożby miało być inaczej z pierwiastkami organicznemi? W przeciągu długich lat zachowujemy nasiona roślin i zwierząt, które mogą rozwinąć się tylko przy pewnych warunkach temperatury i w środku odpowiednim: widziano wschodzące zbożowe ziarna po przerwie kilkowiekowej W tych nasionach jest tedy zawarty tajny pierwiastek żywotny, który oczekiwał tylko na sprzyjające okoliczności, by się rozwinąć. To co odbywa się codziennie przed naszemi oczami czy nie mogłoby podobnież odbywać się i od stworzenia ziemi? Podobne tworzenie się istot organicznych z chaosu, w skutek własnych sił natury, czyż odbiera cokolwiek z wielkości Stwórcy? Wcale nie, owszem, daleko lepiej odpowiada Jego potędze, wywieranej na nieskończoną liczbę światów, rządzonych prawami wiecznemi. Teorja ta wprawdzie nie rozstrzyga pytania o pochodzeniu pierwiastków żywotnych, lecz Bóg ma swe tajemnice, i dla tego położył granicę naszym dociekaniom.
46. Czy istnieją istoty, któreby mogły same przez się zapładniać?
„Istnieją, lecz zarodek ich pierwotny istniał już przedtem w stanie ukrytym. Jesteście świadkami codziennymi podobnych zjawisk. Czyż nie zawierają w sobie tkanki ludzkie i zwierzęce rozmaitych zarodków robaków, mogących dopiero wylęgnąć się, gdy pierwsze dojdą do stanu zgniłej fermentacji, przy której istnieć mogą? Jest to światek drzemiący, który się następnie tworzy.“
47. Pomiędzy organicznemi pierwiastkami ziemskiemi czy znachodzi się i pierwiastek rodzaju ludzkiego?