Strona:PL Anakreon.djvu/70

Ta strona została uwierzytelniona.


W kim tę miłość pieniądz nęci.
Pieniądz waśni z sobą braci,
On usuwa wzgląd na dzieci,
Szczuje wojnę, śmierć bogaci,
I ta smutna to potęga
Węzły sprzęga lub rozprzęga. —



54. AFRODYTA W ZWIERCIEDLE.[2]

Któż jest ten, co stworzył morze,
Czyj to umysł zawołany
Puścił fale na przestworze
Tej powierzchni zwierciadlanej?
Jaki genjusz, jaki bóg
W toni wód umieścić mógł
Śliczną, białą tę boginię,
Szczęsnych bóstw życiodawczynię?
Nagą puścił ją, jedynie
To zasłania u niej fala
Czego jawić nie dozwala
Srom. Swobodnie ona płynie,
Jako morska róża biała;
I gra po załamach fal,
Chowa się w toń do półciała
Przez bałwany naprzód, wdal,
To rozpruwa z dwóch stron wodę:
Zponad wody widać brodę,
Lecz różane łono skrywa.
Jak śród bratków urodziwa

  1. Afros = piana.
  2. Tu poeta zadaje sobie pytanie: zkąd powstała Afrodyta, kto ją stworzył? Wie on dobrze, bo w dalszym ciągu wszystko powtórzył za Hezjodem (Teog. od w. 190 do 206), tylko ukrył sam początek, dla jego nieprzystojności. Według legiendy Hezjodycznej, Kronos okaleczył ojca, Urana, część odciętą rzucił w morze, i ona tam

    — „Płynęła długo, aż się wzbiła piana biała
    Wokół... Z niej powstała
    Dziewica, która naprzód Cyteryjskie łany
    Zwiedziła boskie, potem Cypr wodą oblany,
    A gdzie pięknej, wspaniałej bogini nóżęta
    Zgrabne stąpiły, trawa buchała na ziemi.
    Piankową — Afrodyte —[1] ją bogi a z niemi
    Ludzie nazwali, jako że z piany poczęta;
    Kwiecistą Cytereją, świadcząc o pobycie;
    Cyprydą, że na Cyprze wykwitło jej życie.
    Eros jej, ładny Himer, towarzyszą stale“... i. t d.