Strona:PL Andrzej Janocha-Krótki życiorys o. Wacława Nowakowskiego, kapucyna (Edwarda z Sulgostowa).pdf/29

Ta strona została przepisana.

nikogo mówić, ani też nikt nie miał prawa do niego się zbliżać. Wacław występował w obronie tego biedaka o tyle, o ile było możebne, ofiarował się z nim przez cały ten czas kary przebywać i wspierać rozmową duchowną, aby doprowadzić go do żalu i skruchy za popełnione nadużycie. Trzymano nas wówczas w olbrzymich koszarach w jednej sali, gdzieśmy sypiali wszyscy. Wacław postawił swe łóżko obok łóżka winowajcy i cały czas sześcio tygodniowy tam zostawał ku wielkiemu naszemu zbudowaniu. Po odbytej tej karze, do innego miejsca ciężkich robót ten winowajca został przeniesiony. Wspomniane koszary stały na wyspie, na rzece Angara zwanej. Wkrótce przeprowadzono nas na lad stały, do osady czy miasteczka, (tuż nad tą rzeką) Ussole, a Wacławowi pozwolono zamieszkać w pokoiku na piętrze, przybudowanym do kapliczki katolickiej, zbudowanej przed niewielu laty kosztem (jak mówiono) Żmudzinów, skazanych na wygnanie za kontrabandę. Ci złożyli pieniądze, potrzebne na budowę. Obok pracy naukowej w domu, poświęcił się Wacław katechizacyi dzieci rodziców polskich wygnańczych (Potockich, Lipomanów i Wolskich). Życie prowadził niezmiernie ubogie i odosobnione.

Wybuchło tymczasem powstanie wygnańców Zabajkalskie[1]. Karol Nowakowski z Tunki wziął udział w tem powstaniu i z tysiącem innych jeńców do ostrogu w Irkucku zaprowadzony, gdzie jeden z towarzyszy zeznał przed komisyą wojskową, że nazwisko Waryńskiego było udane, że bracia obydwa są Nowakowscy, i że ze sobą karę zamienili. Po tem zeznaniu, w nocy żandar-

  1. Bajkał jestto olbrzymie jezioro, właściwie morze wewnętrzne, to znaczy zewsząd lądem zawarte; wypływa zaś rzeka Angara po 60 wiorstach biegu, przecieka przez miasto Irkuck, i mniej więcej w podobnej odległości dobija do Ussola, płynie następnie na północ i wpada do rzeki Jenisej, morza Lodowatego.