Strona:PL Andrzeja Zbylitowskiego Epitalamium na wesele Zygmunta III.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.

Północnych krain pana oblubieńco śliczna;
Po tobie teraz wszytkim teskność ustawiczna        90
Nimfom, które w rakuskich krainach mieszkają,
I tym, co zdawna swobód swoich zażywają
Po pagórkach wesołych, tam gdzie zwykłe biegi
Bystra rzeka prowadzi pod wyniosłe brzegi.
Teraz lechijskie panny, co wiek młody macie,        95
I wy, które pod arktem północnym mieszkacie,
I wy, które nad Wartą i wodą Bugową
Albo za błotną Narwią albo za Niemnową,
I wy, co na Dnieprowe poglądacie wody
I na baltyckie twarde pokruszone lody,        100
Kiedy gniewem wzruszony Eolus złośliwy
Pędzi morskie bałwany i szturm popędliwy:
Wszytkie społem przyszedszy, kędy Wisła bieży
I gdzie Nimfa słowieńska, śliczna Wanda, leży,
Kładźcie na marmurowy ołtarz kwiatki wonne,        105
Palcie pachniące drzewa, kadzidła postronne,
Które z dalekich krain do was posyłają
Bogaci Arabowie, co tego dość mają,
Oddawajcie przystojne dzięki wierszem grzecznym
I kosztowne ofiary kładźcie bogom wiecznym        110
Za to, że wam oglądać panią waszę dali,
Której wszyscy od czasów już dawnych czekali.
Idźcie ją przywitajcie z wdzięcznemi cytrami
I z głosy wyprawnemi, z pieśnią i z lutniami,
A upominki swoje przytym oddawajcie,        115
Jej dzielności i cnoty wszytkie wysławiajcie.