Ta strona została uwierzytelniona.
I nawet miejsce te gdzie stało twoje łóżeczko dziecinne, mała niegdyś kołyska twoja.
Ty powiesz że to są myśli gminne, że człowiek po śmierci nie lata... Cóż! kiedy z taką myślą śmierć piękniejsza.
A oto patrzaj nad łożem mojém, ta szyba lodu słońcem czerwona, z dwoma skrzydłami promieni: nie jestże to Anioł złoty stojący nademną?
Reny wyciągają mech z pod mojéj pościeli i skubią łoże śmierci jedząc... Biedne reny moje, żegnam was.
A teraz podniosę oczy do Królowy Niebieskiéj i będę się modliła do niéj.
Zaczęła więc tu umierająca mówić litanije do Matki Chrystusowéj, i właśnie wymówiwszy Różo złota! skonała.