póki gorycz z ajeru nie wyjdzie. Wtenczas kłaść kawałki płasko, jeden przy drugim, między chusty, i mocno je wałkiem przyciskać, żeby były suche. Odważywszy dwa razy tyle cukru ile ajeru, do ostudzonego ulepu złożyć ajer, i w nim go powoli smażyć na wolnym ogniu, mieszając łopatką, i odstawując często od ognia, aby do tygla nie przypadł. Jak się zacznie cukrować, kłaść ajer na półmisku, żeby go wiatr obwiał; jak zaschnie składać do słoja. Dla prędszego osuszenia można półmiski trzymać przed ogniem.
Na funt ajeru, bierze się szklankę wody miękkiéj na ulep.
O smażeniu galaret ogólne uwagi. Trudne jest bardzo trafne smażenie galaret, niedosmażone będą rzadkie, nie tęgie i rozpływające się; najmniéj zaś przesmażone stają się krupkowate, rozpadające się w małe gruzołki, a nie słoiste, jak być powinny.
Probują je tym sposobem: dochodzącą galaretę bierze się do łyżki, a nie chłodząc jéj, ani na lodzie, ani nawet nad zimną wodą, zastudza się ją tylko nieco na powietrzu i wtenczas zachwyca się jéj trochę na główkę od szpilki; gdy się na niéj trzyma a nie spada, znak, że dosyć jest usmażona galareta. Albo bierze się dochodząca galareta do łyżki, w niéj się ją okręca nad rądlem, część soku spadnie do niego, a reszta się obleje i pociągnie koło łyżki; wtenczas spuścić tę łyżkę końcem w dół, jeśli po niéj spływać będzie, nie już sok rzadki, ale galaretujący się, opadający kawałkami, wylać go należy do słoja, ale go nie przykrywać niczém, chyba serwetą. Jeśli galareta zacznie zastygać w inném naczyniu, jak w tém w którém ma być przechowywana, nigdy już nie będzie słoistą i massowatą. W czasie tych prób, rądel ze smażącą się galaretą, powinien być odstawiony od ognia.
Łatwiejszy jeszcze i pewniejszy sposób trafnego smażenia galaret (ale tylko tych, co się smażą z soku do którego woda wchodzi) jest: aby odmierzywszy ile so-
Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/287
Ta strona została przepisana.