coraz zimną wodą zmaczanym, dla tego, aby makowniki do niego nie lgnęły. Gdy przestygną tak na stolnicy, trzeba je krajać w małe podłużne kawałki, które się potém w suchém miejscu, w słojach dobrze obwiązanych przechowują.
Tłuczeńce. Mąkę żytnią przesiać na cienki przetak, zamiesić ją jak na chleb, w wodzie miodem zasłodzonéj, a nie kwasząc wcale, zaraz popiec płaskie przaśniaki, te dobrze ususzyć, a utłukłszy w stępie przesiać przez gęste rzeszoto, i wsypać do zasmażonego i podrumienionego miodu tyle aby massa gęstą była. Gdy się jeszcze czas jakiś w miodzie podsmaży, i massa zacznie już tężeć zastygając, trzeba do niéj dodać ugotowanéj i usiekanéj skórki pomarańczowéj, a wymieszawszy ją dobrze, rozwałkować na stolnicy zwilżonéj wodą, i krając w kostki, zaraz z obu stron opłatki przycisnąć, tak aby przylgły.
Orzechy w miodzie w całku i opłatkach. Potłuczone świeże orzechy obierać należy z wierzchniéj cienkiéj skóreczki, która je pokrywa, potém je wysuszyć w lekkim piecu tak mocno, że by się prawie kruche zrobiły; jeśli od razu dobrze nie uschną, to dwa lub trzy razy powtarzać to suszenie. Potém je rzucać do zasmażonego aż do zarumienienia miodu, mieszając dodawać tyle, żeby massa gęstą była; jeszcze czas jakiś smażyć, a gdy już miód chłodząc ścinać się zaczyna, znak, że dosyć już usmażone. Wtenczas, póki jeszcze gorące, biorąc łyżką kupki orzechów układać je na blacie wodą spłókanym, a gdy na nim zastygną i zaschną, rzucać ją do słojów, które obowiązane przechowują się w miejscu suchém.
NB. Ponieważ usmażone już orzechy prędko w miodzie odchodzą i tracą swą kruchość, lepiéj je więc częściami po trochu, w miodzie smażyć, a tylko mieć w zapasie poobierane ze skórki i dobrze ususzone orzechy, które w słoju lub w woreczku, utrzymywać
Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/308
Ta strona została przepisana.