ręce w piwie z miodem przegotowanym, tąż sytą i z wierzchu smarować. Foremki ustawiać na blasie, na niéj niech trochę podrosną pierniki, ponatykane z wierzchu migdałami i cykatą, potém je wstawić do pieca po wyjęciu chleba razowego. Gdy się upieką, postawić je w miejscu chłodném, aby się zbytecznéj suchości pozbyły.
Inny sposób pieczenia tych pierników jest taki. Po urządzeniu ciasta wyżéj opisanym sposobem, gdy się go już mocno łopatkami wybije, przykrywszy płótnem wynosi się do sklepu chłodnego na trzy dni, po których znowu się do ciepłéj izby wnosi, dodaje się łót potażu i znowu wybija, jak można najsilniéj i najdłużéj. Potém nakładają się do półowy tém ciastem formy papierowe, i jak poprzedzające smarują, się po wierzchu te pierniki miodem rozwiedzionym z piwem, natykają się migdałami i cykatą, i foremki ustawione na blasie stawią się do pieca po wyjęciu z niego chleba razowego. Po upieczeniu wynoszą się na cały miesiąc do sklepu chłodnego.
Chleb marcowy. Ze słodu żytniego zmletego, zrobić, tak zwaną u nas, sołoduchę, która się następnie urządza. Mąka słodowa rozwodzi się zimną rzeczną wodą w garnku polewanym garncowym, do gęstości żurku niezbyt rzadkiego. Ten garnek stawia się w piecu przy ogniu i w nim mieszając sołoduchę, daje się jéj gotować zwolna bardzo, obracając garnek coraz na inna stronę; lepiéj ją nawet potém odsunąć zdala od płomienia i trzymając na przypiecku, dozwolić aby ją dochodzące tylko z pieca gorąco słodziło i utrzymywało w stanie lekkiego gotowania się prawie nieznacznego. Potém się piec z żaru oczyszcza i wymiata, a nakryty garnek wsuwa się do niego, piec się też zakrywa, a sołoducha się w nim podrumieni, uprzeje i zesłodzi. Gdy już piec chłodnieć zacznie, wyjmuje się z niego garnek, a ciepła lecz niegorąca sołoducha
Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/311
Ta strona została przepisana.