chce albo nie może wypędzić wody, niech pestki potłucze osobno, zaleje spirytusem, a gdy ten naciągnie w cieple, niech go w proporcyę doda do ratafii. Zaprawy zaś korzenne najlepiéj zapiekać w chlebie, jak tu niżéj w tymże artykule powiedziano, i tych dodawać do smaku ile potrzeba.
NB. Jeśliby ratafia za słabą była, można do niéj dodać mocnego spirytusu według upodobania.
Albo: półtora garnca wiśni utłuczonych wraz z pestkami w moździerzu kamiennym, zalać 4-ma kwartami spirytusu, dodać 6 goździków, łót cynamonu, pół łóta wanilli, wszystko to w zatkniętéj butli trzymać przez miesiąc na słońcu, potém przecisnąć na serwetę, zaprawić cukrem, a gdy męty w cieple opadną, zlać z wierzchu czystą ratafię, a resztę przedystylować przez bibułę.
Albo: utłukłszy cynamonu łótów 5, goździków łót 1, gałkę muszkatową 1, przesypywać temi aromatami wiśnie świeże w dwógarncowym polewanym garnku, zakryć go pokrywą, oblepić ją ciastem i wstawić ten garnek do pieca razem z chlebem na godzin 4. Wybrawszy potém wiśnie, przecisnąć je przez serwetę, w tym soku rozpuszczać cukier a potém nim zaprawiać ratafię, dodając drugie tyle spiritusu i nieco zapraw korzennych. Klarowanie i zaprawianie odbywa się według ogólnéj informacyi.
Albo: Ile się bierze spirytusu 3 razy pędzonego, tyle się do niego dodaje soku wiśniowego, a zapraw korzennych w proporcję.
Zaprawa korzenna do ratafii. Wsypawszy do butelki porterowéj cynamonu łótów 4, kardymonii łóty 2, tyleż goździków, a wszystko to utłuczone zalać 3 kwaterkami spirytusu[1], zakorkowawszy dobrze butelkę,
- ↑ Jeśliby się więcéj spirytusu nalało do butelek, jak trzy części onéj napełniając, moc jego rozerwałaby butelkę.