nowo, potém go na powietrzu osuszyć. Potém się już w życie przechowywać może lat ze dwa; we trzy miesiące jednak jeść się już daje.
NB. Brzuszek od cielęcia, na drugi a nawet trzeci raz służyć może, nalany ciepłą wodą, jeśli się sér nazajutrz robić będzie; na dłuższy się zaś czas przechowuje zasuszony.
Ser słodki, tłusty. Mléko słodkie nie zbierane[1], przystawiwszy do ognia lekko należy ogrzać, żeby cokolwiek było cieplejsze niż świeżutki udoj, dodać do niego podpuszki i póty z nią mieszać, aż twarog odskoczy[2]; wtenczas zlać nieco sérwatkę, a sam twarog uwiązawszy w worku lub serwecie, położyć pod prassę, czyli deskę naciśniętą kamieniami; w 8 lub 10 godzin potém wyjąć, osolić po wierzchu miałką solą, lub uwinąć w chuście namoczonéj w słonéj wodzie. Do dwóch, trzech, a nawet czterech dni jedzą się te sery świeże, póki nie zjełczeją. Później zaś, gdy zaczną gorzknieć zasuszają się w cieniu, obwijając je często na 24 godziny w starzyźnie słoną wodą umoczonéj, a codzień obracając je na drugą stronę. Można też séry te, gdy już są suche, okręcać na kilka godzin w płótno, umaczane w piwo, co im nadaje kolor żółtawy, miękkość wewnętrzną, i ochędóstwo powierzchowne.
Niektórzy zaprawują te séry kminem i solą sypaną do środka.
Sér słodki kolorowany poziómkami, lub malinami zaprawiony, który szczególnie służy do Swięconego. Słod-
- ↑ Kto chce mieć tłuściejszy sér może dodać śmietanki zebranéj z takiejże ilości mléka, z jakiéj się sér robi. Kto zaś woli chudszy, niech półowę śmietanki zbierze z tego mléka.
- ↑ Na 3 garnce mléka wiąć można pół szklanki, lub nieco więcéj podpuszki N. 1, drugiéj zaś więcéj się bierze i to mniéj kwaśnéj.