bno należy pokrążać i tłuc mocno w stępie, a złożywszy go do rądla topić zwolna, na lekkim ogniu, albo w garnku, w letni go piec wstawić, gdzieby się nie przypalając zwolna topił; za każdą razą jak się tłustość płynna pokaże, trzeba ją zlać do misy płaskiéj, w któréj niech zastyga; zaniedbując zlewać tę tłustość, ona się przypali i zciemnieje, a łój się nawet tak dobrze nie odtopi i nie oddzieli od skwarek, jak wtenczas, gdy będzie bezpośrednio do garnka przystawał[1]. Inny sposób topienia łoju jest taki. Garnek napełniony, łojem stłuczonym jak się wyżéj powiedziało, wstawia się do innego większego naczynia, napełnionego wodą, którą się gotuje póty, aż łój się cały stopi, trzeba tylko w miarę tego jak się rozpuszczać będzie, odlewać go łyżką do naczynia, w ktorém ma zastygać. Ten sposób jest tém bezpieczniejszy, że zastrzega od przypalenia łoju.
Niektórzy jeszcze inaczéj obchodzą z topiącym się łojém, a to w sposób następny. Świéży łój moczy się w wodzie rzecznéj, codziennie ją odmieniając, dopóty, aż woda ta będzie już schodzić zupełnie czystą, co się czasem aż do tygodnia przeciąga. Wtenczas łój drobno skrążany i stłuczony w stępie, zalewa się wodą rzeczną, któréj się bierze 5 razy tyle, ile jest łoju, i w kociołku gotuje się na wolnym ogniu, mieszając bezprzestannie, aby do dna nie przypadł łój; gdy się całkiém stopi, należy go odstawić od ognia, i trzymać w cieple godzin kilka, żeby fuzy i męty wszelkie opadły na dno. Potém odcedzić skwarki, a gdy zastygając łoj odłączy się od wody i całkiem się na wierzch zbierze, trzeba go zdjąć i w osóbném naczyniu na lek-
- ↑ Łój na ostatku wyskwarzony nie miesza się z lepszym, bo go zrobi ciemnym, ale się z niego podlejsze małe świece robią.
bitego źwierzęcia. Po odtopieniu zaś trzymać go można chociażby najdłużéj, na zimnie bez zepsucia.