szkowaną i przesianą, wymieszać to tak gęsto jak rozczynę. Motki błękitne suche, w cień ufarbowane w indygo, kłaść do téj mieszaniny, i niech stoją przez dwie doby w cieple, nakryte, często je przewracając i wyciskając dla równowania koloru; potém wyjąwszy motki, w necułkach przesypywać olchowym popiołem gęsto, oblać gorącą wodą, i mieszać, wyżymać, aż się zrobią zielone. Albo prosto ługiem wrzącym zalać wełnę wyjętą z rozczyny. Wyjąwszy po 2-ch godzinach, wymyć do czysta w zimnéj wodzie.
NB. Na niektórych ciemniejszych powtórzyć można tę operacyę. Można na jedne cienie samą tylko brać zielonkę, na inne sam drok; hałunu też dodać zawsze nie szkodzi.
10. Jeszcze zielony. Nazbierać ziela nazwanego u wieśniaków kamonicznik, wysuszyć i pokrążać go, włożyć do garnka, nalać wodą i gotować przez godzinę; potém odcedziwszy, gotować w niéj włóczkę przez drugą godzinę, z przydaniem na funt onéj, hułunu łótów 6, a wtenczas do ługu mocnego włożyć, albo do wrzącéj wody zaprawionéj potażem, na godzin 12 pod grubém nakryciem. Wyjąwszy wypłókać w wodzie; a jeśliby się farba mało przyjęła, powtórzyć farbowanie i w ługu zamaczać.
11. Jeszcze inny zielony. Na funt włóczki, bierze się hałunu 6 łótów, kurkumy ł. 4 albo bryzelii, żółtéj pół funta, lub też orleanu. Gotować to piérwéj, a przecedziwszy gotować w tém włóczkę przez pół godziny. Potém wziąć czystéj wody i wlać w nią indychtu tego co na błękit preparowany, podług cieniu jaki się chce mieć, mniéj lub więcéj i w tém gotować włóczkę przez pół godziny. Albo do tejże żółtéj wody dodawać indycht i w tém farbować.
NB. Można jeszcze dla odmiany cieniów i różnicy koloru dodać do kurkumy i hałunu, wejnsztejnu od ½ do 2-ch łótów. Takoż można farbować w błękitnéj
Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/449
Ta strona została przepisana.