Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/450

Ta strona została przepisana.

farbie motki ufarbowane już na żółto, gruntem co do ponsowego koloru, jako też każdy żółty kolor. Naturalnie, że każdy grunt odmienny wyda zieloność inną, co bardzo jest użyteczném do wydania rozmaitych gatunków drzew, traw i mchów na dywanach, i dla tego jedne piérwéj w żółtéj, a potém w błękitnéj farbie farbować, a drugie przeciwnie piérwiéj w błękitnéj, a późniéj w żółtéj.
12. Zielony najtrwalszy. Na każdy funt wełny, brać hałunu łótów 8, wejnsztejnu 2, rozpuścić to w gotującéj się wodzie, i w tém potém potrzymać, a nawet trochę pogotować włóczkę; wyjąwszy wysuszyć. Potém stosownie do stopnia jasności koloru, który się chce nadać wełnie, bierze się na funt onéj, 4 do 6-ciu funtów rezedy farbierskiéj żółtéj, którą można mieć w domu sprowadziwszy nasiona od ogrodników rygskich, albo kupić już gotowéj u materyalistów. Drobno usiekana i mocno ususzona, wygotowywa się, dodając do pozostałego roztworu, hałunu i wejnsztejnu, w czém się włóczka gruntowała, i powolnym ogniem przez pół godziny gotuje się. Wyjąwszy wysuszyć, piérwiéj przepłókawszy; potém tak ufarbowane żółte motki kłaść do farby błękitnéj z indychtu (obacz niżéj), i trzymać w niéj króciéj lub dłużéj według cieniu jaki się chce nadać. Wreszcie ciemność zielonego koloru, zależeć też będzie od dodania więcéj indychtu, Można nie hałunując wprzód włóczki, farbować ją prosto w rezedzie dobrze wygotowanéj, do któréj się wsypało hałunu i wejnsztejnu.
13. Zielony. Liście brzozowe zbierać piérwszych dni Czerwca lub ostatnich Maja; te ususzone chować. W potrzebie nasypać ich tyle ile przyjmie woda, ugotować dobrze, przecedzić, wsypać do téj farby łyżkę kurkumy, i tyleż hałunu; dożyć do gotującéj się motek włóczki i gotować go kwadrans, potém wyjąć i wysuszyć, a do tejże farby dodając po łyżeczce preparo-