Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/452

Ta strona została przepisana.

16. Liliowy mniéj trwały. Wszystkie farby, które się z bryzelią i farnabokiem robią, od słońca i powietrza płowieją i tracą kolor. Wypisuje je tu jednak, jako u nas powszechnie używane. Na funt wełny, farnaboku od 3 do 8-miu łótów, bryzelii granatowéj tyleż, namoczyć w wodzie przez noc, nazajutrz wygotować wodę do połowy; wtenczas zlać farbę do innego naczynia, wsypać od 4-ch do 8-miu łótów hałunu, i farbować w tém wełnę, gotując ją lub tylko zamaczając według cieniu jaki nadać chcemy. Lepiéj jeszcze farbę w woreczku moczyć i gotować. Ufarbowaną włóczkę zawsze w zimnéj wodzie przemyć trzeba.
17. Inny liliowy kolor. Tak samo się nadaje włóczce jak poprzedzający, tylko zamiast farnaboku, dodaje się bryzelii granatowéj 6 do 8 łótów. Jeszcze inny, gdy zamiast bryzelii samego się tylko farnaboku użyje. Wszystkie te kolory dla uczynienia ciemniejszemi, po kilka razy do farby kłaść trzeba, wyjmując je za każdym razem, lub tylko przewietrzając dla ochłodzenia. Naostatku w wodzie przepłókać.
NB. Można także dla odmiany cieniów, więcéj lub mniéj dodawać każdéj z tych farb. Raz brać więcéj bryzelii, potém farnaboku; jako też wymyć potém włóczkę w ługu, albo dodać z parę łótów potażu do farby, i zamoczyć w niéj już ufarbowaną włóczkę. Będzie to tworzyło rozmaite dzikie cienie, które zawsze są potrzebne w robotach. Prócz tego trwalsze są takie kolory liliowe, które przez potaż lab ług są umocnione. Można też piérwéj hałunować motki, niektóre z samym hałunem, niektóre z dodaniem wejnsztejnu. Na funt włóczki bierze się 8 łótów hałunu, 2 wejnsztejnu.
18. Liljowy cień. 5 motków 8 mio-łótowych przesypać otrębiami żytniemi, potém zalać gorącą wodą, i niech tak stoi godzinę; wtenczas wymyć wełnę w tym