ten ług dolnym otworem, znowu ciepłym a świeżym zalać bieliznę, i to do trzech razy powtarzać, coraz ług gorętszy lejąc, tak jak jest opisano pod artykułem żłuktania. Po spuszczeniu już tego trzeciego ługu, trzeba na noc zalać bieliznę mydlinami i dobrze ją przykryć z wierzchu grubemi płótnami; nazajutrz myć i wyżymać bieliznę w tych mydlinach, a potém jeśli latem, płókać ją natychmiast w rzece, a zimą pierwéj w letniéj wodzie, a potém do czysta w rzece. Niektóre gospodynie każą całą swą bieliznę prasować po wypraniu, dowodząc, iż to na jéj moc wpływa osuszając resztę wilgoci.
Pranie bielizny w zimnéj wodzie. Sposób ten jest użytecznym tam, gdzie o drwa trudno. Bielizna się macza w zimnéj wodzie i wykręca, namydla się ją dobrze, skręca na pytki i zostawia przez noc w talce. Na drugi dzień rano, roztrzepuje się i nalewa zimną miękką wodą, najlepiéj dżdżową; każdą sztukę dobrze się odciera, potém w drugiéj czystéj wodzie powtarza się to odcieranie, a gdy się dostrzegą plamy, natrzeć znowu mydłem i odcierać. Bieliznę rostrzepać, ułożyć w balei, zrobić następnie pomydliny z dodaniem sinéj farbki, temi na zimno zalać i tak ją na noc zostawić. Nazajutrz przepierać do czysta w twardéj wodzie.
Pranie perkalów białych. Prać je w letniéj wodzie, nie zaparzając ich wcale, bo od tego żółkniéją. Mydła nie trzeba żałować. Najlepiéj zaś prać je wyżéj opisanym sposobém w zimnéj wodzie.
Odbielanie zażółconéj bielizny, szczególnie bawełnianéj. Trzeba ją moczyć dzień cały w dobrze przekwaśniałéj serwatce, a potém z mydłem wyprać w wodzie; jeśli od jednego razu białość się nie wróci, po doskonałém wysuszeniu powtórzyć to zamaczanie.
Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/483
Ta strona została przepisana.