Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/484

Ta strona została przepisana.

Dobrze jest także namydlić rzecz zażółconą, i nie opłókując wysłać na słońcu i rosie; rano z rosy wypłókać zaraz, wysuszyć doskonale i znowu namydliwszy rozściełać, przewracając na obie strony, aż póki się rzecz wybieli; wtenczas wyprać dobrze w czystéj wodzie zimnéj z mydłem, wypłókać, i albo maglować, a potém prasować, albo tylko prasować, gdy podeschnie dobrze. Dobrze jest takoż odbielającą się, a podsychającą bieliznę, polewać z konewki zimną wodą, raz na jedną, drugi raz na drugą stronę. W upał szczególnie to ją bieli. Zimową porą można bieliznę na śniegu wyściełać dla odbielania.
Pranie tiulów i antolażów. Zebrawszy na nitkę oczka lub brzeżki korónek, nawinąć je na wałeczki czystą starzyzną oszyte, okręcać je zaś tak, aby ząbki były przykryte gładkim brzegiem następującego rzędu. Namydlać zlekka te wałeczki i w letniéj wodzie wyciskać je i wyżymać z mydłem. Potém usławszy w rądlu lub kociołku ze dwa rzędy starzyzny, poukładać na niéj te wałeczki i inne poukładane w kilkoro tiule, zalać je ciepłemi świéżemi mydlinami, i w nich na wolnym ogniu gotować pół godziny; odstawiwszy dać im wystygnąć; potém raz jeszcze prać w tychże samych mydlinach, przepłókać, i wyciskać w suchych chustach. W pół suche odkręcają się i zlekka rozciągają. Potém wilczym zębem się glansują.
Pranie haftów na muślinie lub tiulu. Każdą sztukę, szczególnie większą, złożywszy w kilkoro przefastrygować wokoło najcieńszą bawełną tak, aby się nie rozrzucała, i wtenczas zlekka prać w letnich mydlinach, samém tylko wyciskaniem i zamaczaniem w tychże samych mydlinach; potém jeżeli haft jest zabrudzony, można go wygotować w świéżych mydlinach, podłożywszy na spód rądelka grubą warstwę