szenia, poczém wystawić je na parę dni na słońce, wybijać kijaszkami do pulchności, a nakoniec przebrać i wsypać do świéżych poszewek.
NB. Wory powinny być wolno nasypane piórami.
Plamy rdzawe z bielizny wyjmować. Plamę cytryną nacisnąć, zamyć z mydłem; albo soli szczawikowéj grubo na zwilżoną plamę nasypawszy, trzymać ją nad parą gotującéj się wody, chociażby w samowarze, często tę sol mocno rozcierać na plamie, a naparzywszy ją dobrze, trzeć o cynowy talerz; tym sposobem robi się odkwaszenie rdzy żelaznéj, poczém płókać gorącą wodą. Ta operacya powtarza się aż do wyjścia plamy, nakoniec ją mocno wymyć z mydłem. Jeżeliby to nie pomogło, nasmarować plamę masłem i przez pół godziny w miejscu gorącém utrzymać tę tłustość w stanie płynnym, dodając jéj, jeśliby tego była potrzeba; potém wyciera się ta tłustość, a jeśli jeszcze jest plama; napuszcza się ją wodą, do któréj 11-tu części dodaje się 12-ta. część oleum witryolum. Namaczać i wyciskać w tém plamę i natychmiast w wodzie miękkiéj wyprasować. Albo zamiast witriolum, brać do wody dwónastą część kwasu solnego (wodo-chlorowego), tylko po każdym z nich, natychmiast prać bieliznę w zimnéj wodzie, gdyż są bardzo zgryzliwe, i dla tego się tylko w ostatecznym razie używają. Również skutecznym sposobem na wywabienie tych plam, jest posypywać na zwilgocone, proszku wejnsztejnowego, potrzymać go czas jakiś, rozcierać na plamie, potém ją z mydłem zaprać.
Plamy atramentowe wywabiać. Tak samo jak rdzawe, posypując je solą szczawikową, albo też na świeżo napuszając sokiem cytrynowym. Jeżeli sól od razu plam tych nie wyjmie, trzeba ponowić posypywanie jéj, za każdą razą mocno ją na plamie
Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/494
Ta strona została przepisana.