dwie kwarty wódki, w któréj wymokło pieprzu tureckiego w strączkach tyle, ile go ona objęła; zamiesić to wszystko z mąką żytnią lub jęczmienną i porobić z tego gałki, jedne wielkości małego orzecha włoskiego, drugie nieco mniejsze i te późniéj maczając w rozsolonéj wodzie, dawać na czczo bydlęciu przez trzy dni po jednéj, stosując je do wielkości bydlęcia. — Potém po jednodniowej pauzie, jeszcze przez trzy dni dawać, a nakoniec dwa dni spauzowawszy co trzeci dzień dawać, i tak przez dwa tygodnie. Należy pamiętać, iż po zadaniu tych gałek, bydłu przez parę godzin nic jeść nie dawać. — Gałki takowe, nieco podsuszone, chronić się powinny przez ciąg tego dawania w naczyniu szklanném, dobrze pęcherzem obwiązaném. — Nie tylko trzeba dawać tę prezerwatywę regularnie co wiosnę przed wyganianiem bydła w pole, i co jesień po ustawieniu już bydła w oborze na zimę, ale każdą razą: skoro się do okolicy zaraza pojawi.
Sól sama przez się, jest już prezerwatywą i lekarstwem od wielu chorób: trzeba więc ją dawać bydłu do lizania, lub rozsoloną wodą jadło jego skrapiać.
Druga prezerwatywa, któréj nauczył nas pewien Anglik prowadzący bydło do Rossyi, w czasie wielkiéj po drodze zarazy, z któréj jednak, jak mówił, ani jedna mu sztuka nie padła, co jedynie téj prezerwatywie przypisywał. Na czystym kominku upaliwszy dobrze lipowych węgli, utłuc je, przesiać i każdego miesiąca o jednostajnéj kwadrze, na każdą sztukę po 2 łyżki tego prochu dawać, na cielęta po jednéj, zmieszawszy je z mąką i nieco osoliwszy.