Oprócz brahy, przyrządzają jeszcze dla owiec napoj z makuch olejnych, bardzo dla nich smakowity i pożywny; mianowicie służy dla owiec kotnych i karmiących, gdyż od niego przybywa obficiéj mléka. Makuchy czyli wyżymki pozostające przy wyrobieniu oleju, rozwodzą się naprzód gorącą wodą, rozbijają i późniéj rozprowadzają się większą ilością wody, aby mogły być owcom zadawane w stanie płynnym; substancyi téj w stanie suchym 1½ funta dostateczną jest w dobę na sztukę dorosłą[1]. Ten też napoj równie jak braha na czczo owcom dawanym być nie powinien, ale już po suchym karmie.
W miejscach, gdzie się wiele uprawia roślin strąkowatych, tak, iż słomy z onych raz przynajmniéj w dzień wszystkim owcom dawać można, a przytém, gdy nie zbywa na słomie zwyczajnéj zbożowéj, wówczas merynosy możnaby oszczędnie żywić, dając w dzień na sztukę 1½ funta siana, maciorom po 2 funty, a skopom po funcie, dodając natomiast stosunkowo większą ilość słomy.
Proste wreszcie owce w potrzebie, przy brazie lub kartoflach, żywić się mogą samą słomą dobrze utartą i grochowinami. Kocącym się tylko owcom i jagniętom, trzęsianki przynajmniéj dodawać należy. Merynosy zaś tak utrzymując, wiele się na wełnie utraci; w razie jednak ostatecznym, przy zupełnym niedostatku dobrego siana, zawsze lepiéj przy tém oszczędném utrzymaniu stracić jednorazowy dochód z wełny, aniżeli zaszczepić zaród śmierci owcom, dając im szkodliwą paszę.
- ↑ Karmiącym się na rzeź skopom lub brakowanym owcom napoju tego tygodniem przed zarznięciem już nie należy dawać, a na tydzień jeszcze przed tém zncznie go ująć, gdyż mięso nabiera ztąd przykrego smaku i zapachu.