Strona:PL Antologia poetów obcych.djvu/131

Ta strona została uwierzytelniona.
WĘDROWNICA.
(Z RIZO RANGABE.)

Złotowłosa, z białemi ramiony,
Gdzież to spieszysz sama przez pustynie?
Już jest północ, a o tej godzinie
Duchy w różne przebiegają strony,
Wieszczki skaczą po łące zielonej.
A nerejdy tańczą w gór wyżynie.

— Jeśli tańczą nerejdy w tej porze,
Niechaj tańczą, nie za niemi gonię!
Wy przechodnie widzieliście może
Gdzie kochanka mojego, w tej stronie?

— A gdybyśmy spotkali go drogą.
Powiedz, po czem poznać go niebogo?

— Był wysoki, czoło miał płomienne,
Młody, piękny, jak słońce wiosenne;