Ta strona została uwierzytelniona.
Tam para nas mieszkała,
Prowadząc wielki dom.
I tam, wizyty kotki
Przyjmować, zwyczaj był:
Nuż komplimenta, plotki,
Nuż w chichy z całych sił.
Pytaliśmy się mile
O zdrowie!... Ale cóż?
To rzekłem po tę chwilę
Nie jednej kotce już!
To znów, jak ludzie starzy
Gawędzim inny raz;
I każde z nas się skarzy,
Że lepszy dawny czas...
Że wiara już ustawa,
I miłość już nie wsmak;
Że podrożała kawa,
I że pieniędzy brak...
Igraszek pierzchła mara,
I wszystko mija wraz: