Strona:PL Antologia poetów obcych.djvu/267

Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy co miłego postrada,
Choćby marny dobra cień.

A tak, rozpacz, smutek, miłość,
Z nadzieją, co szczęściem łudzi;
Serca to płochego ludzi
Westchnienie na różny ton.

Tylko westchnieniem jest krótkiem
I radość i udręczenie,
Tylko jest krótkie westchnienie,
I życie nasze i zgon.

A jednak, o dziwny Boże!
W tak marne, krótkie westchnienie,
Wlałeś niebieskie pragnienie,
Ciebie skarbie w sercu skryć.

Wlałeś jeszcze światło niebios,
Które nigdy nie omami;
Wlałeś myśl, której skrzydłami
Mogę się do Ciebie wzbić!

X. Ignacy Hołowiński.