Ta strona została uwierzytelniona.
W ŚWIETLE KAGANKA.
(Z ALBINY DWORZAKOWEJ-MRACZKOWEJ.)
Patrzę się!...
W światło kaganka patrzę się,
Tak drzące, blade, złudne;
I w jego skrach spostrzega wzrok,
Obrazy mgliste, cudne.
Dziecięce lata! świeży ług,
Darń młodociana drży na nim,
Sny w głowie mej zna tylko Bóg,
I pełno dziwów w świecie tym.
Swobodna myśl wzlatuje w dal
Jak biały obłok, po nad świat,
Znów duch do mogił tuli się,
I każdej baśni wierzy rad.
I widzę młodość: — czerstwy duch
Próbuje w locie skrzydła swe,