Jeden drugiemu szepce poufale,
Że to jest Mirko, Czarnogórców sława.
Dokąd tak pilno dążą wojownicy?
Próżnobyś pytał którego rycerza,
Jak czarnej chmury albo błyskawicy
Próżnobyś pytał — dokąd lot swój zmierza?
Bo błyskawica i chmura odpowie:
— „Nie my lecimy, lecz pędzi nas siła,
Cel naszej drogi wiadomy Jehowie,
Bóg, gromowładca, na świat nas posyła!“
Dokąd huf dąży? wie Bóg tylko w niebie
Co się z swych czynów nie sprawia przed nikim.
Lecz kto tę chmurę obrócił na siebie,
Wielkim zaprawdę musi być grzesznikiem!
Wielką ma siłę ta chmura burzliwa,
Sąd wiekuistej prawdy w niej spoczywa.
Gromada idzie tak cicho, tak głucho,
Że nawet słychać jak szeleszczą drzewa;
Jeden drugiemu nie szepce na ucho,
Nikt się nie śmieje i nikt nie zaśpiewa.
Jak poczerniałe obłoków urwiska,
Niosąc w swem łonie ciężkie bicze boże,
Strona:PL Antologia poetów obcych.djvu/304
Ta strona została uwierzytelniona.