Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/088

Ta strona została skorygowana.
PAWŁA Z WERONY »CRUCIFISSO«.

Chmury na niebie, a miedziane słońce
gaśnie ze strachu. Wielkie stoją tłumy,
w głuchem milczeniu zakrzepłe i śpiące.
Od morza tylko ciche idą szumy.

Na czarnem wzgórzu trzy krzyże. On kona
A patrzy ciżba z bezbożnem zdziwieniem.
Twarz jakaś dziko się śmieje czerwona.
Krzyże się strasznym osnuwają cieniem.

Anioł płaczący gąbkę z krzyża bierze
przesiąkłą octem i miotły ulicznej
zelżywą tykę. Oto kres ofierze.

Tam w ciemnym kącie dzielą się w srebrniki
Judasza — zbiry. A koń gigantyczny
zrywa w obłędnej się bojaźni dzikiej.