Ta strona została przepisana.
Wspomnij, gdy krótkość jego cię oburzy.
Że dzieje szczęścia mego w tej powieści
Na listku róży...
II.
Wiem już, czemu ty wciąż pytasz mnie:
W co ja wierzę, a w co ja nie wierzę?
Pan Bóg, dziewczę, tyle rzeczy wie —
Nuż go spytam, czy kochasz mnie szczerze?...
Wierzym w Boga, dziewczę, ja i ty
I jednakie mówimy pacierze.
Lecz ja, wybacz, w szczęścia wieczne sny
Nawet wtedy, gdy kocham — nie wierzę.
III.
Rośnie kwiat polny nocą w lesie
Ukryty w cień i w ciszę.
Perełkę rosy, skarb jedyny.
Na listkach swych kołysze.
O świcie jasny słońca promień
Wpadł w leśny cień i ciszę.
Perełkę rosy zabrał z sobą —
A kwiat się wciąż kołysze...