Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/190

Ta strona została przepisana.

Oderwę stopy od ziemi —
Polecę
Łukami nieba jasnemi.
Co świecą
Tęczami,
W ślad za gwiazdami złotemi.
Ze łzami
Zachwytu, szczęścia i żalu
Polecę.



O zielono-płowa grzywo
Trawy
Nad wodą —
O kwieciste, białe sady
Pełne pszczół —
O zapachu słodki, dziki
Ziół
Majowych —
O błękitno-złota, świeża
Pogodo!
Pełza myśl moja, wspominająca.
Między źdźbłami.
Pełza po źdźbłach trawy szafirowych
Myśl jak robak —