Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/201

Ta strona została przepisana.

W izbie mojej pusto, ciemo,
W zadumaniu twarz zakryta,

Dusza moja w gwiazdach czyta...
..................

Ziemio! ty będziesz tak myślami bita,
Jak burzliwym oceanem.
Aż w polu zorzą owianem,
Ostatni kłos twego żyta
W chleb się braterstwa przemieni,
Pełen promieni,
Który rozłamią z sobą przez lądy i wody
Świata narody.

Ziemio! Ty będziesz tak chłostana duchem,
I siedmiu wichrami jego,
Które na ciebie nawałnicą puści,
Że musisz dżwignąć się wszechmocnym ruchem,
Z prastarych orbit czeluści,
Coraz wyższymi kręgi wstępując bez końca —
Do najwyższego,
Do kręgu słońca!
..................
Już teraz fale myśli gdzieś z świtów nawału,
Podmywają twoje brzegi,
Wdzierają się w twoje właście,
Na twe szczyty, w twe przepaście,
Jak niecofnione zdobywców szeregi.