Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/329

Ta strona została skorygowana.

Wiesz, — kto raz w życiu tą wonią oddycha...
Prawda — te kwiaty dzisiaj już nie kwitną.

Wiesz — ten ostatni zmięłam własną dłonią,
Biały, przeczysty, cudny kwiat — wspomnienie...
Wiesz, kto raz w życiu oddychał tą wonią,
Nigdy już... — Cicho. Idą nocne cienie.