Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/377

Ta strona została skorygowana.

Uciszcie się, dźwięki! jut dość! już dość!
Już pęka serce drżące!

Gdzie spojrzeć dokoła: pustka i mgła,
I żal i ból po wiośnie,
A walc ten znajomy cięgle nam gra,
Tak strasznie, bezlitośnie!...



RYNEK STAROMIEJSKI.
I.

Wśród kamienic niebotycznych
Staromiejski leży rynek —
Z rana kramów jest terenem,
A wieczorem katarynek.

Kamienice mieszczą w sobie
Wielce zacny świat mieszczański,
Zaś im nadał budowniczy
Styl gotycko-nadwiślański.

W każdym domu sklep na dole,
Każdy sklep ma swoje godło,
A na progu jest podkowa,
By się kupcom dobrze wiodło.