Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/403

Ta strona została przepisana.
STANISŁAW PIEŃKOWSKI
w r. 1873 r. w Warszawie, pracuje w Warszawie jako artysta malarz. Wiersze po czasopismach.
DUSZA TŁUMU.

Jest potwór, który codzień mi w oczy zagląda
I olbrzymie swe łapy na ramiona kładzie,
I zatapia mnie w włosów brunatnej kaskadzie,
I przyczaja się, tuli, drży i pieszczot żąda...

Pod moją drobną dłonią pierś potworna jęczy,
I widzę jak tęsknota rwie ten łeb kosmaty —
W żyłach gra mu szum lasów słyszany przed laty,
W ślepiach słońce zwrotników lśni kroplami tęczy...

On płacze!... Jednak jeszcze dziś tą czarną wargą
Żłopał chciwie krew ludzką, rwał czerwone mięso...
Teraz warga mu zwisła ciężka bólem, skargą.

Chrapy rozdął i skomli — łapy mu się trzęsą...
Przed oczami w mgle płyną palmy, piaski, morze,
I zmrok lasów... On tęskni... O — biedny potworze!...