Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/440

Ta strona została przepisana.
MIŁA MARZY, IDĄCA KU MNIE.

Mój Miły mnie miłuje — i ma piękną duszę...
A przeto jestem piękna! — przetom jest szczęśliwa:
Oblubienica słodka! Tęsknota porywa
Moje serce ku niemu — ku niemu iść muszę!...

Ma dwoje ócz głębokich — — Potworne katusze
Stwarzają mym pragnieniom i nasyceń żniwa!...
Mój miły mnie miłuje — i ma piękną duszę...
A przeto jestem piękna! — przetom jest szczęśliwa...

Idę ku niemu dumna królowa — w skrusze...
Idę pełna ociągań i idę skwapliwa...
Trwożę się, że mi wszystkie z ust kwiaty pozrywa —
I, że wszystkie pozrywa, w tajnem sercu tuszę...
Mój miły mnie miłuje — i ma piękną duszę...



PIES.

Ja miałem kiedyś swoją budę, lecz w nocy raz głuszący huk,
Obudził mię obuchem w głowę i rozszalała masa wód
Na moje wpadła legowisko, i darmo prężył się mój trud!
Daremniem się z żywiołem wściekłym o swoją budę gryzł i mógł!