Ta strona została uwierzytelniona.
Szeregi wciąż inne na stole..,
W tem rycerz posępny powstanie —
W stół utkwił swe oczy sobole,
Wciąż jedno zadając pytanie:
Znasz przyszłość mojego narodu?…
Jak gracz patrzy w szereg jaskrawy,
Gdy nagle z pieczary, od wchodu
Uderzy jęk płaczu i wrzawy!…
Koło drzwi się duchy szamocą…
I rycerz nasz zadrżał… A mary
Pięściami w drzwi z mocą łomocą,
Aż rozległ się okrzyk z pieczary:
— Bohunie! ostatniśmy zdrajcę:
Tam palą już hańbę, co plami!…
On skroń wsparł na ramię w kitajce,
A oczy zachodzą mu łzami…