zachodzie, lekką osnuty mgłą, gdy w dali majaczeją widma drzew i dymy wywlekają się z chałup, a z poza wzgórz lesistych, roztapiających się w zmierzchu, dolata echo ligawki. Czasem jednak zadźwięczy w poezyi jego i ton silny.
Na Ukrainie rosyjskiej w poezyi lat ostatnich zabłysnęli najpotężniej: Mykoła Filańskyj i Ołeksander Ołeś, uzupełniający się wzajem, razem wyrażający dwie strony duszy narodu ukraińskiego w Rosyi. Podczas gdy Filańskyj jest wyrazicielem społeczeństwa skamieniałego w smutku za utraconą wolnością, w żal swój jak w studnię zaklętą wpatrzonego — to Ołeś jest piewcą nowego na cmentarzach życia; w poezyi jego słychać bunt, szarpanie kajdan.
Wreszcie z najmłodszych w Galicyi wybili się lub wybijają na czoło, grupując się w t. zw. »Młodej Muzie«: P. Karmańskyj, W. Paczowskyj, S. Czarneckyj i S. Twerdochlib.
Każdy rok przynosi nowe nazwiska. Czy fala czasu wyniesie tego, który wieki przeskoczy?… Z tych, których wymieniłem, wielu ma drogę przed sobą…
Życzę narodowi bratniemu geniusza.